Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wirusek81 z miasteczka Legnica. Mam przejechane 23727.76 kilometrów w tym 322.51 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wirusek81.bikestats.pl
  • DST 25.00km
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

w czwartek i piątek

Piątek, 8 marca 2013 · dodano: 09.03.2013 | Komentarze 0

po mieście


Kategoria samotnie


spotkanie....

Środa, 6 marca 2013 · dodano: 06.03.2013 | Komentarze 0

... z dwoma gostkami, których ostatnio wzięłam gdzieś w Prochowicach.
Ten starszy, chyba ojciec na mój widok wyszczerzył zęby, a spotkaliśmy się dziś w Miłogostowicach. Tego drugiego nie przyczaiłam, pewnie też był w szoku, że znów się spotykamy... W każdym razie, domniemuję, że ten szczery uśmiech na twarzy tego starszego wyrażał radość ze spotkania się ze mną ;P
Z Miłogostowic na Bieniowice, Spaloną i Kunice tak by zdążyć przed zachodem słońca i by o 18 być już w domciu ;)
A dystans uwzględnia drogę do pracy.




  • DST 22.50km
  • Aktywność Jazda na rowerze

za miasto

Wtorek, 5 marca 2013 · dodano: 06.03.2013 | Komentarze 0

Szybko przed zmrokiem do Kunic pojechałam zobaczyć, jak się rower buja na nowym osprzęcie. Jest extra ;) Wcześniej po mieście w różne miejsca w celach zawodowych i niezawodowych...


Kategoria samotnie


  • DST 5.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do serwisu

Poniedziałek, 4 marca 2013 · dodano: 04.03.2013 | Komentarze 0

Do serwisu na Muzealną....
Mój rower doczekał się !!!!
Ja też nie mogę doczekać się, jak go jutro odbiorę!
;) :) :) :)




2 kolejowe przejazdy

Niedziela, 3 marca 2013 · dodano: 03.03.2013 | Komentarze 1

Ktoś kiedyś powiedział, że mam pociąg do PKP.

No i pewnie mam , na zdjęciu widoczny wyremontowany za unijną kasę przejazd PKP w Szczedrzykowicach. I po 5 latach pracy w Scetauroute - Halcrow przy linii E30 sentyment do torów pozostał:

Drugi przejazd kolejowy w Ziemnicach.

Droga do Prochowic zleciała szybko, tempo raczej żwawe, bo z wiatrem.
Za to w powrotną stronę nie było lekko, silnie wiał wmordęwiatr.
Za Prochowicami uciekłam 2 typkom na rowerach. Chyba zdeczko się zdziwili.
Fajniejszy kawałek to droga z Motyczyna na Piotrówek, zupełnie inna niż dość ostatnio objeżdżana przez wszystkich droga do Baru Kaskada.
Atrakcją wycieczki był szutr między Piotrówkiem a Grzybianami ze wzgórzem pokrytym błociszczem i z domkiem pilnowanym przez gostka i jego niezbyt agresywnego kundla.
Na górce dość nerwowa atmosfera, być może i chodziło o mechaniczną pomarańczę i jej(jego) barbie-marionetki.
Widok dość niespotykany, postać chyba rodem z piekła ;)

Albo jakiś nowy James Bond i jego dziewczyny...


Cała trasa:
/




na południe i południowy wschód

Sobota, 2 marca 2013 · dodano: 03.03.2013 | Komentarze 0

Rower is dead.
Manetki wymiękły na zimowo-przedwiosennym błocie.
Na podjazdach było ciężko. Słońce świeciło tak mocno, że na mej twarzy pojawiły się ślady pierwszej opalenizny (z efektem okularów).
Z kozacką ekipą rowerową udało się bo zdobyliśmy Chełmiec, Myślibórz, Stary Jawor i Legnickie Pole.
Rum jak zwykle zadziałał,bo chyba dostałam kopa w drodze na Jawor.
Wszystko mi się podobało, a w szczególności rzadko uczęszczana trasa Czarnków, Biskupice i Legnickie Pole.
Na koniec wypadu pierwszy w tym sezonie rowerowy grill.
/


Kategoria w towarzystwie


  • DST 16.00km
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

tu i tam

Piątek, 1 marca 2013 · dodano: 02.03.2013 | Komentarze 0

Przecięłam miasto do MPK, potem powrót do miasta, potem kierunek do Castoramy i tak całe miasto w kółko objechałam.




  • DST 38.00km
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

do pracy

Czwartek, 28 lutego 2013 · dodano: 01.03.2013 | Komentarze 1

Przez śniegi, błoto, z ochlapanymi butami, spodniami,
z Bożeną też się po pracy spotykamy, i śmigamy,
do Kauflandu, przez osiedle, do Galerii, tu i tam
a kilometry same się robią.
Luty 2013 r. zakończony dystansem 538 km ! :)
Trek zostaje poddany renowacji.




w wielkiej śnieżycy i w masie śniegu

Sobota, 23 lutego 2013 · dodano: 23.02.2013 | Komentarze 2

Cały dzień prószył śnieg.
Miał być leniwy dzień i plan żeby się zdomować, ale znów się nie udało.
Tym razem ciut później niż zwykle, bo między godz. 13/14 jazda na Dunino.
Wszędzie masa śniegu.
Piotrek wpada na pomysł jechać przez Lasek Złotoryjski, i nie ma lekko.
Potem koło obwodnicy okazuje się że droga rowerowa jest zupełnie nieprzetarta.
Śnieg ma chyba z 20 cm.

Najgorzej jechać w brei śnieżnej, ale koło huty auta mkną jak gdyby nic.
Za hutą skręt w lewo i już po białym śniegu lecimy na Dunino.
Poślizgi są i raczej ciężko się jedzie. Do tego prószy nieustannie.
W Duninowie spotykamy kolarzy z BOLMETu ale oni nie na bikach, tylko wyszli pobiegać. Rzucają tekstem do nas - bajkerów : "Fajna pogoda co?"

Jest przerwa na herbatę za mostkiem.
Dalej ciśniemy na Krajów i do Winnicy do Grangii Cystersów.
Cały czas mam problem z utrzymaniem równowagi.
Do tego co chwilę tu i ówdzie nabijam sobie sińce.

W Winnicy przychodzi kryzys psychiczny, który utrzymuje się już raczej do końca wycieczki.
Najtrudniejszy okazuje się podjazd brukiem w kierunku na Kozice i Babin.
Zsiadam.
Do końca trasy jest mi zimno, mokro, śnieg nie przestaje, a pod koniec dopada mnie już większy nerw.

Tak czy siak na pewno warto poćwiczyć formę przed wiosną ;)





/


Kategoria w towarzystwie


  • DST 50.00km
  • Sprzęt Trek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ranne poślizgi

Piątek, 22 lutego 2013 · dodano: 22.02.2013 | Komentarze 0

Ostatnio wyliczyłam, że tygodniowo do pracy tłukę około 50 km, na które składają się:
1) droga do kancelarii około 9 km w dwie strony, czyli x4 dni = 36 km
2) droga do MPK - tj. 6 km w 1 stronę (w piątki o 7.30) czyli w dwie strony wychodzi 12 km
3) około 2-3 km na dojazd w inne miejsca, zakupy, inne takie tam urozmaicenia,
co razem daje około 50 km tygodniowo (tzn. od poniedziałku do piątku).

Ostatnio sporo śmigam w śniegu i w mrozie.
Nie przeszkadza mi nic, poślizgi, zimno, śnieg w oczy,
za każdym razem po jeździe moje zdrowie jest na + i występuje duży komfort psychiczny.