Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi wirusek81 z miasteczka Legnica. Mam przejechane 23727.76 kilometrów w tym 322.51 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.07 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy wirusek81.bikestats.pl
  • DST 58.66km
  • Czas 02:40
  • VAVG 22.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Klasztor Cystersów w Lubiążu

Czwartek, 7 sierpnia 2008 · dodano: 08.08.2008 | Komentarze 3

Klasztor Cystersów w Lubiążu

Godz. 17:20 - spotkanie z kolegą pod sklepem meblowym Bodzio i kolejny plan – tym razem zdobywamy opactwo Cystersów. Pogoda piękna, popołudniowy upał i słońce dawały się we znaki. Mój rower świeżo co po przeglądzie, wymieniony łańcuch, korba, kaseta, linka od przerzutek, jest zatem okazja by sprawdzić nowy sprzęt. A więc w drogę.

Wyjeżdżamy w kierunku Kunic, przez Zimnice, a dalej odbijamy na Jaśkowice Legnickie. Z Jaśkowic droga miejscami asfaltowa, ale przeważa kostka brukowa, wbijamy się do Szczedrzykowic. Dąbie i asfaltówką na Cichobórz, chwilowy przystanek, bo na drodze leży jakiś błyszczący przedmiot. A tu proszę - klucz 17 – chyba ktoś wyrzucił z samochodu, świeżo używany bo smar na mych dłoniach, ale chowam do plecaka – ojciec się pewnie ucieszy. ;D. Zawsze to 15 zł w kieszeni. Dojeżdżamy do Kawic i w lewo drogą 388 na Lubiąż.

I oto jesteśmy w gminie Wołów. I piękny klasztor rozpościera się na horyzoncie.
A oto kilka zdjęć.






Dzięki uprzejmości kustosza rezydującego w klasztorze, nawet mimo dość późnej godziny, mamy okazję zwiedzić obiekt.
Zaczynamy od korytarza, wystarczy spojrzeć na sufit i wiadomo czego można się dalej spodziewać. Od kustosza dostajemy tylko 20 minut na zwiedzenie wnętrza, ale to i tak super.



Korytarz o długości ponad 200 metrów prowadzi do Sali Książęcej. Można sobie wyobrazić bal, tłumy gości i książąt przybywających do pałacu.




A tu szybkie spojrzenie na dziedziniec:



Okazuje się, że to nie koniec naszej wycieczki. Dostajemy klucze do katedry i na wieżę widokową, skąd zobaczymy przepiękne widoki. Strome schody, tajemne przejścia, mroczny strych prowadzą na samą górę. Nie wszyscy mają przywilej zobaczenia miejsc, które na co dzień nie są dostępne dla zwykłego turysty. Ale nam się udaje…




Powrót około godz. 20:30. Ostatnie spojrzenie na klasztor i widok na Odrę.



Trasa nieco inna – przez Rogów Legnicki, Kwiatkowice, Prochowice – miejsca, które kiedyś bardzo często odwiedzałam (autobusem linii nr 10). Lisowice – tu chwilowy postój, rozmowa z mieszkańcem tamtejszej wioski. Jest już dosyć ciemno. Pora się zwijać, bo po przeglądzie nie zdążyłam zamontować przedniej lampki w rowerze. Szczytniki nad Kaczawą, Pątnów Legnicy, Legnica – Stare Piekary – Dom. Powrót ok. 21:30. Wycieczka bardzo udana. 





Komentarze
skibabike
| 09:08 piątek, 22 sierpnia 2008 | linkuj Ciekawe nad czym myśli ten pan na schodach , fajne wycieczki , pierwszy raz tu zagladam .
Morpheo
| 22:04 piątek, 8 sierpnia 2008 | linkuj Gratuluję zwłaszcza odwiedzin miejsc niedostępnych na codzień. Już kilka razy przejeżdżałem obok tego klasztoru - widok imponujący - za to nie przypuszczałem co może kryć się w środku :-)
Bartex88
| 12:58 piątek, 8 sierpnia 2008 | linkuj wow niezłe te schody, i strych ! Widok musiał byc super, aparat na pewno tego nie oddał :) Super wycieczka. Dobrze że napęd nie zawiódł bo była by kicha :P
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zniew
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]